Czy podjąłem szczery wysiłek, żeby naprawić szkody i krzywdy, jakie wyrządziłem ?

Podczas swojej kariery pijackiej skrzywdziłem wiele osób. Nie tylko najbliższą rodzinę ale również współpracowników, klientów i osób przypadkowo napotykanych na mojej drodze. Wiele wiele zranionych kobiet. Nie wszystkim zadośćuczyniłem i niektórym nie będę miał okazji zadośćuczynić czy powiedzieć chociażby przepraszam. Niemniej na ile to możliwe kontaktuję się z osobami przeze mnie pokrzywdzonymi.

Łaska Boża jeżeli się tylko do niej zwrócimy uzdrowi nasze stosunki z innymi ludźmi. Na podstawie własnych doświadczeń w życiu na trzeźwo mogę napisać, że bardzo dużą moc posiadają modlitwy za osoby które skrzywdziliśmy. Módlmy się również za tych którzy krzywdzą nas. Zawsze mam na uwadze fakt nieograniczonej mocy Boskiej.

Nasza Siła Wyższa nigdy nie daje nam więcej niż jesteśmy w stanie udźwignąć. Wszelki ból, złe chwile, traumatyczne wydarzenia są spowodowane albo naszą samowolą, brakiem pokory i kierowaniem własnym życiem lub są zesłane dla nas w formie łaski, w formie terapii która ma nas ukształtować. Los który nas spotyka, nasze przeznaczenie będzie znacznie lepsze jeżeli tylko zaufamy bezgranicznie Bogu i oddamy mu się całkowicie.